No i przepadłam...
Jak wiecie, niedawno zaczęłam swoją szydełkową przygodę. Na wyzwanie u Ani stworzyłam swoją pierwszą chustę i serwetki, które możecie zobaczyć tutaj <klik>.
Sama jestem zaskoczona, że udało mi się cokolwiek stworzyć ;)
Aby sprawdzić, czy to nie kwestia przypadku wykonałam jeszcze jedną chustę- prezent dla siostry, która tak wspaniale spisała się przy szyciu podusi.
Wzór jest banalnie prosty, więc postanowiłam go urozmaicić... Bardzo podobało mi się wykończenie chusty o wdzięcznej nazwie Erigeneia. Wyszukałam wzór... Kto widział kiedyś schemat wzoru na szydełko ten domyśla się jaka była moja reakcja... Ojej, nie podołam. Nie umiem czytać. A później złość na siebie samą- Aga, nie panikuj, skup się... Z pomocą bardziej doświadczonych koleżanek doszłam do tego, jak wygląda symbol słupka, półsłupka, oczko... I wzięłam się do szydełkowania. Nie obyło się na małej wpadce- zamiast puff są bubble, ale na szczęście chusta nie ucierpiała na tym wizualnie. Następnym razem będzie lepiej, w końcu człowiek uczy się na błędach.
Wzór jest banalnie prosty, więc postanowiłam go urozmaicić... Bardzo podobało mi się wykończenie chusty o wdzięcznej nazwie Erigeneia. Wyszukałam wzór... Kto widział kiedyś schemat wzoru na szydełko ten domyśla się jaka była moja reakcja... Ojej, nie podołam. Nie umiem czytać. A później złość na siebie samą- Aga, nie panikuj, skup się... Z pomocą bardziej doświadczonych koleżanek doszłam do tego, jak wygląda symbol słupka, półsłupka, oczko... I wzięłam się do szydełkowania. Nie obyło się na małej wpadce- zamiast puff są bubble, ale na szczęście chusta nie ucierpiała na tym wizualnie. Następnym razem będzie lepiej, w końcu człowiek uczy się na błędach.
Jak Wam się podobają moje swawole z szydełkiem? Bo obawiam się, że moja szydełkowa choroba się pogłębia... Właśnie dotarło moje zamówienie z Kokonków i w najbliższym czasie znów zobaczycie mnie w akcji :)
Pozdrawiam serdecznie
Kochana, jakie przepadłam? Jakie przepadłam? cudownie Ci to przepadanie wychodzi moja Droga i z niecierpliwościa czekamy nakolejne cudnowości!
OdpowiedzUsuńOj tam... weszłam na nową ścieżkę i chyba szybko jej nie opuszczę;)
UsuńCoś mi mówi, że to będzie kolejna wielka miłość. Świetnie się odnalazłaś ze szydełkiem. Chusta wygląda bajecznie :)
OdpowiedzUsuńChusta w przepięknym kolorze dowodzi, że zaprzyjaźniasz się z szydełkiem.
OdpowiedzUsuńUwierz na słowo; naprawdę warto!!!
Bałam się tego szydełka, a ono się ze mną polubiło;)
UsuńŚwietna chusta!
OdpowiedzUsuń