Cześć Kochani, dzisiejszy post poświęcę sprawie niezwykle istotnej- damskim torebkom. Ten gażdżet jest nam niezbędny! Zabieramy go na spacer, zakupy, spotkanie z przyjaciółmi... Musi być praktyczny i przede wszystkim oryginalny. Przynajmniej ja lubię dodatki, które przyciągają spojrzenia ;)
Ponadto, nie wiem, jak Wy, ale ja zawsze muszę mieć przy sobie tzw. zestaw podstawowy: telefon, portfel, chusteczki, klucze, mała woda mineralna, książka i wiele "istotnych i niezwykle ważnych" duperelków w torebce. Co za tym idzie, zawsze brakuje mi miejsca... Nie wspominając o wadze mojej torebki ;)
Postanowiłam zatem sama zrobić sobie torebkę idealną- dużą, pojemną i wyjątkową, a do tego lekką. Do jej wykonania wybrałam sznurek 3 mm firmy Stenli <klik>, który znajdziecie w ofercie sklepu Kokonki.pl Na stronie sklepu widnieje informacja, że według producenta sznurek ma 3 mm, aczkolwiek według Kokonków jest cieńszy i w ich ocenie ma zaledwie 2 mm. Potwierdzam tę informację- sznurek jest cieńszy niż tradycyjna "trójka". Powiem Wam szczerze, że pierwszy raz sięgnęłam po produkty tej firmy i byłam ciekawa, czy jakością sprostają moim wymaganiom. Jestem zadowolona z wyboru, na sznurku pracowało się wyjątkowo dobrze, gdyż nie jest to czysta bawełna tylko z domieszką poliestru. Nie mechaci się, ładnie "ślizga" się po szydełku i nie stawia oporu. Szczerze polecam.
Zależało mi, by torebka była dość uniwersalna i pasowała do każdej stylizacji, dlatego wybrałam sznurek w kolorze gorzkiej czekolady. Biorąc pod uwagę, że to moja pierwsza torebka, postanowiłam na prosty wzór, czyli popularny tulip bag. Torebkę wykonałam na podstawie filmiku pani Jolanty Mazurek <klik>, co dowodzi, że szydełkowania można się nauczyć- wystarczy tylko odrobina samozaparcia, bo materiałów szkoleniowych w czeluściach Internetu naprawdę nie brakuje.
Wzór jest niezwykle prosty, a praca nad nim to czysta przyjemność. Wystarczą dosłownie dwa wieczory, a przy większym zapasie czasu- nawet jedno popołudnie, by torebka była gotowa.
Sama torebka wygląda następująco.
Przyszedł czas na wykończenie i uchwyty. Postawiłam na wersję "do ręki" i skórzane paski, które dostaniecie tutaj <klik>. Kolor uchwytów dopasowałam pod kolor do sznurka, z którego wykonałam torebkę. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by torebka była w wersji "na ramię"- wszystko zależy od Waszych preferencji, bo pasek ma długość 45 cm i spokojnie sprawdza się w obu sposobach noszenia.
Mój tulip bag zdobi zawieszka w kształcie serduszka, wykonana na podstawie livu z Ulą K., który znajdziecie na FB - w grupie Świry Rękodzieła Inspirują. Jeśli macie ochotę na porcję wiedzy, udział w ciekawych bezpłatnych warsztatach to zapraszam :) Pamiętajcie tylko, by wysyłając prośbę o dołączenie do grupy odpowiedzieć na krótkie pytania.
Torebka tak bardzo spodobała się mojej koleżance, że wykonałam dla niej identyczną, ale w innym kolorze. Tym razem wybór padł na sznurek Macrame Cotton by KOKONKI w pięknym odcieniu ciemnego szmaragdu <klik> . Tenże sznurek, w przeciwieństwie do poprzedniego, w 100 % składa się z bawełny regenerowanej. Gotowa torebka wygląda następująco:
Rzutem na taśmę ;P powstała jeszcze jedna torebka, dla blogowej koleżanki- Uli. W tym przypadku pracowałam na sznurku YarnArt Macrame Cotton 3mm, w przepięknym szarym kolorze.
I jeszcze zestawienie moich tulipan bags'ów :)
Wszystkie te torebki mają porównywalne wymiary, aczkolwiek ta, wykonana ze sznurka czysto bawełnianego pochłonęła najwięcej materiału. Ponadto wyższość przyznaję sznurkom z dodatkiem poliestru. Szydełko ślizga się po nich i nie stawia oporu, jak w przypadku sznurka w 100 % z bawełny. Pod względem jakości przywołane tutaj sznurki są godne polecenia. Nie mechaciły się w trakcie pracy, są sprężyste i ładnie się układają na robótce. Jestem bardzo ciekawa, jak testowane przeze mnie sznurki będą zachowywały się w codziennym użytkowaniu.
Jak Wam się podoba mój torebkowy debiut? Która wersja kolorystyczna najbardziej przypadła Wam do gustu?
PS. Z założenia torebka miała być moja, ale wiadomo- szewc bez butów chodzi. Więc nie zdziwcie się, gdy tulipanki niebawem ponownie zawitają w mojej pracowni :)
Miłego dnia!