piątek, 22 kwietnia 2022

177. Esme cała na niebiesko...

 Witajcie, 
dzisiaj zaprezentuję Wam Esme (wzór do kupienia tutaj <klik>) od Tresowanego Szydełka Jacka. Wzór prosty, powtarzalny i bardzo efektowny.

Do jego wykonania użyłam motka cotton od Kokonki.pl w kolorze niebieskim. Pracowałam szydełkiem 3,5 mm, zużyłam 1400 metrów włóczki. Chusta wyszła bardzo duża i w moim odczuciu śliczna :)



Lubicie chusty jednokolorowe?

poniedziałek, 11 kwietnia 2022

176. Mgiełka, czyli SUMU od Szydło w dłoń

Witajcie, staram się w miarę regularnie publikować,
a mimo to wciąż jestem w tyle, bo tak dużo się u mnie dzieje.
 
W marcu miałam przyjemność wziąć udział w testach u Dagny Korosackiej, znanej jako Szydło w dłoń. Jej twórczość jest dość charakterystyczna i cechuje się dużą ażurowością. W swoich przepastnych zapasach mam kilka motków o długości 1000 m. Kiedyś uważałam, że to rozmiar idealny, dziś jest nieco problematyczny. Wymagające i bardziej zdobne wzory pożerają zdecydowanie więcej włóczki. Na szczęście jest wiele wzorów, na które ten tysiąc wystarczy i właśnie o takim wzorze Wam dziś opowiem.



Sumu, bo taką nazwę nosi testowany przeze mnie wzór, to inaczej mgiełka. Wybrałam motek od Kokonki.pl w odcieniach beżu i niebieskiego. Gotowa chusta osiągnęła dość słuszne wymiary. Po blokowaniu było to 188x66 cm.




Wzór można zakupić bezpośrednio u autorki lub poprzez serwis Raverly <klik>.
Najfajniejsze we wzorze jest to, że jest on dwustronny. Niezależnie jak chustę założycie będzie wyglądała dobrze i ozdobnie :)

Jak Wam się podoba? Niebawem pokażę Wam równie interesujący wzór Dagny, który z powodzeniem można wykonać z 1000 m. Może Was zainspiruje do uwolnienia zalegających moteczków ;)
 
Przesyłam moc serdeczności i życzę Wam miłego dnia! Buźka

piątek, 8 kwietnia 2022

175. Jeden UFOK mniej...

 W zeszłym roku pod wpływem chwili kupiłam mozaikę diamentową (obiecuję, że niebawem Wam ją pokażę). Moje dzieciaki zafascynowane nowością również chciały spróbować. W ten sposób stałam się szczęśliwą posiadaczką trzech zestawów do wyklejania. Jak niełatwo się domyślić, moje szczęście nie trwało długo, bo jak wiadomo "dzieci się nudzą" i to nie tylko w czasie deszczu, jak śpiewał Kabaret Starszych Panów. Wszystkie trzy zostały rozpoczęte i żadna nie skończona. Entuzjazm szybko wyparował. A to już zakrawa na tragedię...

Jak się powiedziało A, trzeba powiedzieć też B. Robiąc porządki stwierdziłam, że te trzy "wyrzuty sumienia" zabierają sporo miejsca, są niewygodne w przechowywaniu i łatwiej będzie je skończyć, oprawić i powiesić w dziecięcym pokoju. Z uporem maniaka zabrałam się do pracy i oświadczam, że jeden UFOK poskromiony!

Nawet nie wiecie, jak mnie cieszy ta wygrana bitwa :)
Ze szczęścia mam ochotę zaśpiewać, jak Pharrell Williams:
"Because I’m happy
Clap along if you feel like happiness is the truth
Because I’m happy
Clap along if you know what happiness is to you"



Muszę jeszcze pomyśleć, jak tę mozaikę oprawić, bo część diamencików jest wypukła.
 Ale tym będzie się martwił już mój punkt opraw ;) 

UFOKa zgłaszam do zabawy Uwalniamy Ufoki w grupie Świry Rękodzieła Inspirują


Jeden UFOK mniej, a radość ogromna.
Niesiona na skrzydłach szczęścia mknę poskramiać kolejne zaległości!
Buźka

środa, 6 kwietnia 2022

174. Lukrecja

 Dzisiaj zapraszam Was na spotkanie z Lukrecją od MotaNiny. 
Ci, którzy mnie obserwują i regularnie śledzą moje wpisy, zdążyli z pewnością zauważyć, że bardzo często sięgam po wzory Niny. Na moim szydełku gościła już Klementyna <klik>, Latifa <klik> czy Brooke <klik>.

Tym razem, jak wspomniałam, pokusiłam się o Lukrecję. Wzór tuptał za mną od dawna, jakoś zawsze brakowało odpowiedniego motka... Nie żeby mi ich ogólnie brakowało, ale takiego "Miecia" na Lukrecję jeszcze nie było.
 Niestety mam paskudną cechę, która nie ułatwia mi życia- lubię, jak jest wszystko idealnie. Musi mi wszystko ze sobą współgrać: wzór, kolor i to "coś". Jak nie ma "cosia" to potrafię pruć i szukać kolejnego wzoru. Metodą prób i błędów musi wyjść cudo... Ktoś powie- to dobrze. Może i dobrze, ale ile ja sobie pracy czasem dokładam ;)

Ale wracając do sedna- bo dygresji u mnie zawsze pod dostatkiem- z fajnego motka od Izabelove Motki udziergała mi się taka oto chusta.



Wzór na to cudo kupicie m.in. na ETSY <klik>.
Dopiero pisząc post zorientowałam się, że wszystkie zdjęcia robione są w oddali (w roli fotografa amatora- moja córka Alicja) i nie mam zbliżenia na chustę, która już dawno jest u nowej właścicielki. Na osłodę zostawię postępy prac- tam nieco widać, jakim cudownym wzorem jest Lukrecja :)



Zastanawiam się czy Wy też macie swoich ulubionych projektantów- niezależnie czy mowa o hafcie, szydełku czy innej dziedzinie rękodzieła. Pochwalcie się swoimi przemyśleniami, a ja już się z Wami żegnam. Przesyłam pozdrowienia i dziękuję, że ze mną jesteście <3

poniedziałek, 4 kwietnia 2022

173. FOTOgra "Wiosna"

 Witajcie Kochani, za oknem zimno, mokro i nieprzyjemnie.
Postanowiłam zatem przypomnieć, że mimo wszystko trwa wiosna.
Kilka dni temu udało mi się uchwycić ją
 w obiektywie mojego aparatu, a już kolejnego dnia leżał śnieg.

Miałam nawet gościa! Spójrzcie jaki cudny :)
Chyba czuł powrót zimy, skoro szukał schronienia w moim domu.


Zdjęcie zgłaszam do Foto Gry w  Art Piaskownicy.


213. Oreo w kolorze fuksji.

Witajcie Drodzy Czytelnicy i Czytelniczki,  torebka to najlepsza przyjaciółka każdej kobiety. Co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości. Eleg...