Witajcie, odkąd Kolorowe włóczki zawiesiły swoją działalność szukam idealnego sznurka bawełnianego. Polubiłam się ze sznurkiem Stenli, ale postanowiłam wypróbować Dziergaczkowo.
Na pierwszy raz wybrałam sznurek w cudnym jagodowym odcieniu.
Wykonałam z niego siatę zakupową. Wyszła lekka, delikatna i taka stylowa.
Zresztą oceńcie sami ;)
Zresztą oceńcie sami ;)
Drugim projektem, który chciałabym Wam przedstawić jest chusta, którą wydziergałam dla mojej córci. Dlaczego połączyłam te dwa projekty w jeden post? Bo oba powstały w wyniku moich testów. Tutaj wykorzystałam melanżową włóczkę Nako. Pierwszy raz pracowałam na moherku i jestem bardzo zadowolona z efektu.
Jak widać po zdjęciach, mała właścicielka też jest chustą uszczęśliwiona, choć bałam się czy nie będzie ją "gryzła". Póki co uwag brak, więc opóźnionych zażaleń już nie przewiduję ;)
A Wy lubicie testować nowe produkty, materiały? Czy raczej trzymacie się sprawdzonych dostawców i firm? Miałyście jakieś wpadki? Bo mnie raz zdarzyło się przekazać włóczkę dzieciom do prac plastyczno-technicznych...
Buziaki!