czwartek, 20 października 2022

196. Jagodowa siata i chusta dla córki

Witajcie, odkąd Kolorowe włóczki zawiesiły swoją działalność szukam idealnego sznurka bawełnianego. Polubiłam się ze sznurkiem Stenli, ale postanowiłam wypróbować Dziergaczkowo.
Na pierwszy raz wybrałam sznurek w cudnym jagodowym odcieniu.

Wykonałam z niego siatę zakupową. Wyszła lekka, delikatna i taka stylowa.
Zresztą oceńcie sami ;)



 Drugim projektem, który chciałabym Wam przedstawić jest chusta, którą wydziergałam dla mojej córci. Dlaczego połączyłam te dwa projekty w jeden post? Bo oba powstały w wyniku moich testów. Tutaj wykorzystałam  melanżową włóczkę Nako. Pierwszy raz pracowałam na moherku i jestem bardzo zadowolona z efektu.




Jak widać po zdjęciach, mała właścicielka też jest chustą uszczęśliwiona, choć bałam się czy nie będzie ją "gryzła". Póki co uwag brak, więc opóźnionych zażaleń już nie przewiduję ;)

A Wy lubicie testować nowe produkty, materiały? Czy raczej trzymacie się sprawdzonych dostawców i firm? Miałyście jakieś wpadki? Bo mnie raz zdarzyło się przekazać włóczkę dzieciom do prac plastyczno-technicznych...

Buziaki!

poniedziałek, 10 października 2022

195. Diamentowy paw w oprawie

 Witajcie, wpadłam do Was na momencik.
Niedawno pokazywałam Wam pawia wykonanego techniką mozaiki diamentowej, o czym przeczytacie tutaj <klik>. Dziś chciałam pochwalić się oprawą tego cuda ;)






Postawiłam na klasykę- czerń i biel, by stonować nieco barwnego ptaka ;)
Jak wyszło?

Miłego dnia!

sobota, 1 października 2022

194. Jednorożec z kursu Pasartu.

Witajcie Kochani, 
dziś przybyłam do Was, by pokazać Wam mojego jednorożca, który powstał na podstawie kursu blogu Pasart. Niejednokrotnie posiłkuję się tymże blogiem, bo osoby go prowadzące naprawdę emanują dobrą energią i ma się ochotę spróbować wszystkich możliwych technik ;)


Na blogu znajdziecie dwa kursy
Jak zrobić jednorożca na szydełku oraz Szydełkowy jednorożec Luna. Niezależnie od tego, który kurs wybierzecie to gwarantuję, że Wasze maskotki wyjdą cudne. I wbrew pozorom- on naprawdę nie jest trudny!

Swojego "kopytnego" wykonałam z włóczki Himalaya Dolphin Baby. Pracowałam szydełkiem 3,5 mm.
Autorka kursu wspomina, aby dość mocno wypchać maskotkę i na poważnie potraktujcie jej uwagę. Głowa jest dość ciężka, więc w okolicach szyi musi być dobrze wypchana nasza maskotka, by ładnie się trzymała. Na jednej z grup znalazłam jeszcze poradę, by w duże maskotki wkładać coś w rodzaju wałka- przygotowanego z kawałka rajstopy mocno wypchanej kulką silikonową. Zamierzam wypróbować ten patent i dam Wam znać czy jest godny uwagi...

Efekty mojej pracy możecie podziwiać na zdjęciach. A powiem Wam, że wyszedł niezły urwis ;)
Wykorzystując jesienną pogodę pobrykał od razu na wrzosowisko- od razu widać, że to wolny duch, jak ja i lubi przebywać na łonie natury ;)



Lubicie korzystać z tutoriali? Wolicie opisowe czy preferujecie te w formie video?
Miłego dnia!
 

213. Oreo w kolorze fuksji.

Witajcie Drodzy Czytelnicy i Czytelniczki,  torebka to najlepsza przyjaciółka każdej kobiety. Co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości. Eleg...