niedziela, 27 lutego 2022

165. HAED, czyli spełniam hafciarskie marzenie.

 Przestarzałe myśli... Tak brzmi tytuł obrazu, z którym postanowiłam się zmierzyć.

Zdjęcie pochodzi z serwisu https://heavenandearthdesigns.com/index.php?main_page=product_info&products_id=10928

Autorką schematu jest Annie Stegg. Wzór ma wymiary 400x 500 krzyżyków i liczy 89 kolorów.
Wykonam go półkrzyżykiem na straminie 25 ct. Trzymajcie za mnie kciuki!

Wzór kupicie tutaj.

Raz w miesiącu będę prezentowała Wam postępy prac. To taka moja motywacja by z każdym miesiącem przybywało postawionych półkrzyżyków. 
Pracę nad haftem rozpoczęłam 27.01.2022 roku i na chwilę obecną- dokładnie miesiąc później- prezentuje się on następująco.



Oczywiście nie obyło się bez wpadki... W trakcie okazało się,  że kompletując materiały umknął mi jeden kolor muliny i powstał fragment pełen "dziurków"... Z pomocą przyszła zaprzyjaźniona hafciarka, która kolorek podrzuciła wpadając na przysłowiową kawę.



Po miesiącu mam około 5% haftu. Chciałabym utrzymać to tempo, ale jestem realistką- później pojawiają się barwniejsze momenty i haft będzie posuwał się do przodu zdecydowanie wolniej...


Początkowa czarna plama nabiera kolorów, wyłaniają się pierwsze elementy i już wiem, że obraz będzie cudowny. Już nie mogę się go doczekać!

niedziela, 20 lutego 2022

164. SisLove

Analizując materiały zgromadzone na komputerze stwierdzam jedno: Ależ ja mam zaległości w publikacjach! Obiecuję, że solennie będę je zwalczała i zasypię Was nowymi wpisami. 

Dzisiejszy wpis poświęcę chuście, która powstała na początku stycznia. Ci, którzy obserwują mój profil na Instagramie z pewnością już ją widzieli. Tutaj Sislove ma swoją premierę ;)

Sislove to wzór Joanny Grzelak. Jest darmowy i znajdziecie go tutaj <klik>.
Chusta powstała zgodnie z wytycznymi klientki. Prezentowana włóczka to własny wybór kolorów od Kokonków: morski/szmaragd/łososiowy róż/fuksja/piwonia. Zużyłam 1300 metrów włóczki, pracowałam szydełkiem 3.0 mm, a chusta wyszła sporych rozmiarów: ponad 180 cm rozpiętości.





Uwielbiam ten wzór i jego wszystkie wersje. Na moim blogu znajdziecie Sislove w wersji skróconej <klik> oraz w wersji półokrągłej <klik>.  Jeszcze tylko szala nie wykonałam tymże wzorem, ale kto wie, czy nie zrobię tego w przyszłości...

 To wszystko na dziś.
Buziaki
 

czwartek, 17 lutego 2022

163. Warsztaty- tniemy, kleimy i dobrze się bawimy...

 Witajcie Kochani.
Ostatnio mnie tu trochę mniej. Pisanie postów jest pożeraczem czasu, a u mnie go ostatnio, jak na lekarstwo. Bardzo intensywnie spędzam ostatnio czas i szczerze mówiąc, cieszę się z obecnie trwających ferii chyba bardziej niż dzieci.

Jak wspomniałam- u mnie bardzo pracochłonnie i mnóstwo zmian. Tworzą się nowe projekty, walczę z UFOK-ami i "warsztatuję się" ;) W lokalnym Domu Kultury trwają właśnie Kreatywne Ferie, w którym mam szczęście uczestniczyć. Postanowiłam zarazić dzieciaki miłością do papieru i pokazać im podstawy scrapbookingu. 

Cykl  naszych spotkań rozpoczęliśmy od czekoladownika z okazji Dnia Kobiet. Jako inspirację przygotowałam dwa egzemplarze- oto one:


Dzieciom tak bardzo spodobał się pomysł "ubrania" dla czekolady, że ochoczo zabrały się do pracy. Zasypały mnie mnóstwem pytań. Wszystkiego chciały spróbować. Przyznam szczerze, że żywiłam niemałe obawy, czy im się spodoba, bo to pokolenie tabletu i komputera. Na szczęście moje lęki okazały się bezpodstawne, a moi podopieczni chętni do współpracy ;)

Oto kilka zdjęć z warsztatów i namiastka "twórczego nieładu", który powstał w trakcie pracy ;)

Skupiona ja- a później się dziwię, że zmarszczki się pojawiają ;) 

I kilka prac, które stworzyły dzieciaczki. Ależ jestem z nich dumna!





Jak czekoladownik, to bez czekolady ani rusz... 

Mimo ogromnego zmęczenia, warsztaty podziałały jak ładowarka do akumulatora. Dzieci wyzwalają w nas same dobre emocje, zarażają optymizmem, zapałem i ciekawością świata. Wspaniałe doświadczenie i cieszę się, że jeszcze będzie okazja by to powtórzyć. 

piątek, 4 lutego 2022

162. Klementyna w szaro-błękitnej odsłonie

Witajcie Kochani,
dziś znowu wpadam do Was z chustą- ale spokojnie- to nie turbo szydełko dało o sobie znać, gdyż projekt powstał jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia i powędrował do USA, jako prezent dla sympatycznej Grace.

Grace uwielbia szarości i błękity, dlatego prezent dla niej wykonałam z cudnego motka od OmbreLove w takich właśnie kolorach.


Ponownie sięgnęłam po wzór, który już znacie z poprzednich moich wpisów <klik>- a mianowicie po Klementynę od Niny Prejznar. 








 Chustę przerabiałam dość dużym szydełkiem- 4.0 mm, aczkolwiek wyszła dość mięsista. 
Pamiętajcie, że nie zawsze warto sugerować się rozmiarem szydełka- wszystko zależy od sposobu przerabiania włóczki. Ja pracuję naprawdę ściśle i myślę, że podobne gabaryty można osiągnąć wybierając szydełko 3,5 mm.

To wszystko na dziś. Życzę Wam miłego dnia i dziękuję za wszystkie komentarze. Nawet nie wiecie ile siły dają mi one do dalszego tworzenia! Buziaki

czwartek, 3 lutego 2022

161. Wyniki Candy

Kochani, zapewne czekacie na obiecane cukiereczki?
Dlatego wpadam do Was z szybciutkim, porannym postem, by nie trzymać Was dłużej w niepewności ;)

Tadam, tadam, tadam...

Urodzinowe słodkości powędrują do:

cornelka2


Gratuluję!
Proszę o kontakt w sprawie ustalenia warunków odbioru nagrody.

Pozostałym uczestniczkom dziękuję za udział w zabawie i zachęcam do obserwowania bloga- obiecuję, że niebawem znowu "coś" się pojawi ;)

213. Oreo w kolorze fuksji.

Witajcie Drodzy Czytelnicy i Czytelniczki,  torebka to najlepsza przyjaciółka każdej kobiety. Co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości. Eleg...