Witajcie Kochani.
Dzisiejszy post zacznę od kilku słów refleksji, które naszły mnie w ostatnich dniach...
Beata Pawlikowska w jednej ze swych książek napisała: "Szczęście bierze się z tego, co człowiek ma w duszy. A nie z tego, co musi zdobyć albo zrobić. Dopełnienie żadnych warunków nie da szczęścia. Jeżeli wyznaczasz sobie cel, który jest warunkiem twojego szczęścia, to nigdy nie będziesz w stanie się nim ucieszyć i nigdy nie poczujesz się w pełni szczęśliwy. Dostaniesz krótka satysfakcję, ale nie szczęście, którego tak uparcie poszukujesz. Bo szczęście nie leży TAM, tylko jest TUTAJ. W tobie".
Każdy z nas szuka szczęścia. Poszukujemy go w dobrach materialnych, podróżach. Przekładamy "mieć" nad "być". Obserwując ludzi naokoło zastanawiam się za czym tak gonią? Nie ukrywam, że pogoń XXI wieku i pęd życia mnie również nie ominęły, aczkolwiek mam wrażenie, że wracam na właściwe tory. W mediach ciągle trwa szum wokół Covid. Jestem świadoma zagrożeń z nim związanych, co nie zmienia faktu, że chyba takie zagrożenie było nam potrzebne. Tak, wiem brzmi to okrutnie. Ale dopiero w poczuciu zagrożenia zaczęliśmy dostrzegać to, co jest ważne. Więcej czasu poświęcamy naszym najbliższym. Częściej zadzwoni telefon i w słuchawce usłyszymy zatroskany głos z pytaniem: U Was wszystko w porządku? Tylko czy naprawdę epidemia była nam potrzebna by wyzwolić w nas ludzkie odruchy? Co się stało z naszym człowieczeństwem? Homo sapiens sapiens powinno brzmieć dumie. W końcu to istota rozumna, choć niektórzy chyba zagubili instrukcję obsługi najważniejszych organów: serca i mózgu ;)
Pamiętajcie, szczęście jest w nas samych. Otwórzmy się na nie i zacznijmy cieszyć z małych rzeczy. Nauczmy się doceniać drobnostki, bo to one składają się w całość tworząc SZCZĘŚCIE, które podobno jest kruche i ulotne, jak ta śnieżynka, która zdobi moją kolejną pracę wykonaną w ramach projektu Choinka 2020.
Bombka zostaje zgłoszona do wyzwania Choinka 2020- lipiec.
Przesyłam pozdrowienia i moc serdeczności.
Aga