Witajcie
Bohaterką dzisiejszego postu będzie Fantasmagoria- "półokrągły wytwór wyobraźni" Jacka Mrożewicza, znanego wszystkim jako Tresowane Szydełko Jacka.
Na przełomie października i listopada odbył się Cal z udziałem tegoż wzoru. Nie lubię półokrągłych chust, ale to była moja miłość od pierwszego wejrzenia. Wiedziałam, że muszę wziąć w nim udział, inaczej się uduszę... Miałam akurat w domu motek optymalnej długości, więc raz kozie śmierć. A w moim przypadku dwa razy. Błyszcząca wersja tak się spodobała, że wykonałam ten wzór dwukrotnie i co najzabawniejsze- w tej samej kolorystyce! Obie chusty powędrowały do nowych domów, a ja zmuszona jestem zrobić sobie kolejną. Jak to mówią- szewc bez butów chodzi, tak ja zostałam bez chusty.
Poniżej pokażę Wam, jak wyglądały postępy prac. Niestety jesienna aura płata figle, ciężko o dobre zdjęcia, które dość rzetelnie oddałyby kolory.
A tak prezentuje się to cudo w pełnej rozpiętości. Ponad 2 metry szczęścia. Czyż nie ładnie jej w tych kolorach?
Wasze serca również skradła Fantasmagoria?
Miłego dnia!
Moje serce skradaja wszystkie Twoje robótkowe tworki! Buziaki!
OdpowiedzUsuńW takim razie zapraszam na urodzinowe candy ;)
UsuńAleż piękna. Już wiem po co Ty wstajesz o 5 rano :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję:) I zapraszam na urodzinowe candy ;)
UsuńW życiu nie robiłam okrągłej chusty, Twoja mi się bardzo podoba i fajnie że ma już nowy domek. Ciekawa jestem jak tym razem będzie w sensie kolorystyki. Wzorek też jest super !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fantasmagorie powstały w jednakowych kolorach :) Ale obiecuję, że niebawem "zbombarduję" Was kolorami ;)
UsuńRzeczywiście cudo🙂
OdpowiedzUsuńFantastyczna chusta wyszła
Super Aguś, fajny wzór i piekne kolory. Uwielbiam wszystko co sie świeci :)
OdpowiedzUsuń