piątek, 8 października 2021

128. Magnolii czar- postępy z września.

Witajcie,
początek października, więc przyszła pora na podsumowanie moich postępów nad Magnoliami, które haftuję w ramach blogowej zabawy u Ani- Nowy Haft na nowy Rok. 

Miesiąc temu prezentowały się one następująco:

Wrzesień nie pozwolił na zbyt intensywne prace hafciarskie- początek szkoły, przyniesione od rówieśników przeziębienia... No i nade wszystko prace w ogrodzie. Było intensywnie pod każdym względem, ale nie rękodzielniczym. Nawet na blogu było mnie zdecydowanie mniej. Niemniej cieszę się, że jakiekolwiek postępy są- nie zamierzam wyhodować kolejnego UFOKa ;)




To wszystko na dziś. Przesyłam Wam moc pozdrowień i serdeczności. Trzymajcie się cieplutko, bo aura za oknami nas nie rozpieszcza.

8 komentarzy:

  1. Przepiękna magnolia i zostało już niewiele krzyżyków! Przyjemnego wyszywania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, zostało około 40 % haftu... Mam szczerą nadzieję, że uda się go skończyć :) Pozdrawiam

      Usuń
  2. Najważniejsze że cały czas do przodu i w końcu haft zostanie ukończony :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest pięknie i tak nie dużo trzeba żeby obraz był gotowy, trzymam kciuki za każdy xxx Aguś:)))
    Jestem wielką miłośniczką magnolii i zawsze zachodzę w głowę jak to możliwe, że na początku są na drzewach\krzakach cudne kwiaty a potem liście? Magiczne to jakieś;)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania, nie Ty jedna zachwycasz się magicznością magnolii. Też mam do nich ogromną słabość :)

      Usuń

213. Oreo w kolorze fuksji.

Witajcie Drodzy Czytelnicy i Czytelniczki,  torebka to najlepsza przyjaciółka każdej kobiety. Co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości. Eleg...