Witajcie Kochani Czytelnicy mojego bloga.
Dziś po raz kolejny zabieram Was do mojego "zasznurkowanego" świata...
Na prośbę koleżanki powstała taca z podkładkami pod kubek. Nietypowo, bo podkładek jest 5, a nie 6 jak w tradycyjnych kompletach. Do ich wykonania użyłam baz ze sklejki o średnicy 12 cm oraz sznurka bawełnianego z rdzeniem poliestrowym 5 mm. Taca ma średnicę 30 cm. Ze względu na kolor sznurka zmuszona byłam zrobić zakupy w innym sklepie niż zazwyczaj. Idealny kolor udało się znaleźć w sklepie nieTYLKOszydelko.pl
Opis brzmiał zachęcająco: "Sznurek bawełniany 5 mm, 100 metrów. Bardzo dobrej jakości z rdzeniem podobnym do koloru sznurka, co według mnie jest bardzo ważne. Idealny do dywanów, koszyków, puff i torebek. Robiłam już z różnych i ten najbardziej przypadł mi do gustu." Niestety, zamiast efektu wow było rozczarowanie i wiem, że drugi raz nie zakupię sznurka tej firmy <klik>. Zdecydowanie za rzadki splot i widoczny rdzeń (choć miał być podobny kolorem do sznurka) skutecznie mnie zniechęciły... Na szczęście projekt na tym nie ucierpiał.
W moich zasobach znajdowały się pozostałości sznurków 5 mm od Kolorowe włóczki, kolorowe motki po poprzednich projektach. Chyba każdy z nas ma w domu jakieś resztki, które chce mądrze wykorzystać.
Powstały z nich dwa projekty "resztkowe", choć wcale tego nie widać: okrąglaczek i torebka w stylu boho, nieco inna, bo w formie odwróconego kwadratu.
Która Wam bardziej przypadła do gustu?
Lubicie projekty resztkowe? Bo ja bardzo- pobudzają kreatywność i pozwalają na zużycie zalegających materiałów.
Lubicie projekty resztkowe? Bo ja bardzo- pobudzają kreatywność i pozwalają na zużycie zalegających materiałów.
Miłego dnia :)
Jak dla mnie ta taca z podkładkami jest rewelacyjna. Fakt może i sznurek nie ten ale kolorystycznie extra, Ja to bym jeszcze te sklejkowe bazy potraktowała kilkoma warstwami lakieru. Lubię takie resztkowe projekty. Jak dla mnie zdecydowanie okrągła torebka bardziej w moim guście.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lakierowanie to dobry pomysł, aczkolwiek klientka życzyła sobie surowe drewno... Mnie w przeciwieństwie do Ciebie bardziej przypadła torebka boho, ale to chyba dlatego, że lubię niezobowiązujący styl. Okrąglaczek fajnie wygląda, gdy coś włoży się do środka- wówczas kolory na torebce układają się w spiralkę 3 d. Pozdrawiam
UsuńAle szalejesz kochana z tym szydełkiem, świetnie Ci to wszystko wychodzi!
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, to mam wątpliwości czy to ja szaleję z szydełkiem czy ono ze mną ;) Aczkolwiek nie mam nic przeciwko, niech ta przygoda trwa jak najdłużej :) Buziaki
UsuńKochana, widać, że szydełko Cię bardzo wciągnęło. Podziwiam za równy splot i idealność wszystkiego :) Fajne te podkładki Ci powiem, ja mam swoje dwie ulubione, jedną z haftem, drugą po lajcie z Ulą i kocham miłością wielką :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że przypominasz- bo "kocia" podkładka z livu Uli nadal przede mną ;)
UsuńTy zdolniacho- piękne prace!
OdpowiedzUsuńPiękne prace :) taca i podkładki zachwycają! Fantastyczne naturalne kolory :):)
OdpowiedzUsuńWłaśnie na tej naturalności zależało nowej właścicielce tego kompletu. Cieszę się, że mogłam spełnić jej marzenie :)
Usuń