czwartek, 8 lipca 2021

110. Kiedy znów zakwitną magnolie... Nowy haft- postępy z czerwca.

Witajcie,

kilka naprawdę gorących dni sprawiło, że w czerwcu udało mi się usiąść do magnolii na dłużej. W końcu wyłania się największy kwiat, a mi wraca wiara, że kiedykolwiek dobrnę do końca. 



Magnolie powstają w ramach zabawy u Ani- Nowy Haft na Nowy Rok.

Haft od początku dominował mój rękodzielniczy warsztat, obecnie niestety schodzi na drugi plan... To, co kiedyś mnie uspokajało i dawało wytchnienie- złości i irytuje. Mam nadzieję, że to tylko chwilowy kryzys i szybko minie. A Wy, jak radzicie sobie ze zniechęceniem? Macie takie momenty, gdy ulubione zajęcie Was nie cieszy? 

Stali Czytelnicy pewnie zauważyli- brak w tym miesiącu podsumowań nad pracy z UFOKami. Kiedyś z pewnością do nich wrócę- teraz niestety mi z nimi nie po drodze...

Miłego i twórczego dnia!

1 komentarz:

  1. Aga jak Cię męczy to odłóż do szuflady, będzie jeszcze jeden UFOk . Aczkolwiek te magnolie są cudne. Jednak nie przepadam za wzorami z Caricamo za względu na mnogość kolorów. Powodzenie i pamiętaj nic na siłę to ma być przyjemność
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

213. Oreo w kolorze fuksji.

Witajcie Drodzy Czytelnicy i Czytelniczki,  torebka to najlepsza przyjaciółka każdej kobiety. Co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości. Eleg...