Witam Was po raz kolejny na łamach mojego skromnego bloga. Dziś zaprezentuję Wam swój projekt, który powstał w ramach wspólnego dziergania w Klubie Twórczych Mam.
Wspólne Sale i Cale cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Klub Twórczych Mam wyszedł na przeciw swoim czytelniczkom i również postanowił zorganizować taką akcję. Wspólnie z projektantkami wybrałyśmy wzór niebanalny i wyjątkowy. Zdecydowałyśmy się na półokrągłą wersję SisLove od Joanny Grzelak. Wzór jest darmowy i do pobrania na stronie raverly.com <klik>.
Piękny, prawda?
Miałam przyjemność pracować na włóczce od jednego ze sponsorów naszej zabawy.
Kolorowe włóczki, kolorowe motki podarowały na ten cel przepiękny motek, o wdzięcznej nazwie "Jagodowa babeczka" kol. 95- do nabycia tutaj <klik>.
Zużyłam niespełna 1800 m włóczki. Chusta osiągnęła wymiary 220x 56-57 cm.
Wykonałam zakończenie numer dwa.
A o to jak prezentuje się moja chusta w trakcie powstawania i w pełnej okazałości.
Część pierwsza mojej chusty
Część druga i pojawienie się pięknych, subtelnych fioletów.
W trzeciej części do głosu dochodzą głębokie, jagodowe odcienie...
Nie ukrywam, że wzór jest dość wymagający i konieczna jest pełna koncentracja przy jego wykonywaniu. Nie obyło się bez pomyłek i prucia, ale efekt końcowy rekompensuje wszelkie niedogodności. Schemat jest bardzo dobrze rozpisany, więc zachęcam Was do spróbowania swych sił, bo naprawdę warto :)
Wraz z zakończeniem tegoż projektu rozchodzą się moje drogi z Klubem Twórczych Mam. To jedna z najlepszych decyzji, które podjęłam w ostatnim czasie.
Dziękuję wszystkim, którzy śledzili moje poczynanie na łamach KTM. Dziękuję za wsparcie i każdy komentarz, który dodawał mi sił i motywacji do dalszego działania.
To był niezwykle intensywny rok, za który serdecznie dziękuję
pozostałym projektantkom z zespołu Klubu Twórczych Mam.
Czas na nowy rozdział życiu i kolejne wyzwania :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnej środy.
Buziaki
Chusta wyszła Ci przepięknie. Decyzję podjęłaś bardzo dobrą- jeżeli nie ma możliwości rozwijania się trzeba przecież szukać alternatyw. Pozdrawiam gorąco i życzę powodzenia na "nowej drodze życia"
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko <3 Czasem trzeba zrobić "ostre cięcie" by ruszyć do przodu. Nie oglądam się za siebie i rozwijam skrzydła do lotu. Świat rękodzieła otwiera się przede mną na nowo <3
Usuńojoj, piękna. Jesteś jak mały robocik! :)
OdpowiedzUsuńfakt, wzrostem nie grzeszę :P
UsuńPrzepiękna chusta :)
OdpowiedzUsuńAga jestem zachwycona tą chustą, zarówno samym wzorem jak i kolorystyką. Wyszła cudowna. No i jej wielkość robi wrażenie . W sumie bym chyba rady nie dała takiemu wielkoludowi. Robię na szydełku ale niestety nie tak szybko.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twojej nowej drogi i dziękuję za ten rok w KTM choć przyznam , że mało tam zaglądałam.
Pozdrawiam
Ania dziękuję pięknie :) Chusta wielkolud- to chyba idealne określenie. Robi wrażenie. A co do nowej drogi- szczegóły niebawem ;)
UsuńPiękna chusta, śliczna w tych kolorach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-) pozdrawiam <3
UsuńWspaniale się prezentuje ta chusta i na pewno fajnie jest się taką opatulić:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Dziękuję Karolinko <3
UsuńŚliczna jest. Nie wiem, na ile mi starczy 1400 metrów, jeśli Ty potrzebowałaś 1800 ;)
OdpowiedzUsuńZ pewnością na pierwsze zakończenie po 24 rzędzie powinno wystarczyć :)
UsuńWzór i kolory prezentują się pięknie. Wszystkiego dobrego na nowej drodze :) spełniaj się! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń