Hej, wpadłam do Was na momencik, by pochwalić się, jak szydełko pali mi się w dłoniach ;)
W ostatnich dniach powstało kilka muszelek- wdzięcznych torebeczek z myślą o moich córkach i siostrzenicy. Wszystkie wykonane ze sznurka 5 mm od Kolorowe włóczki, kolorowe motki.
Pierwsza powstała ze sznurka w kolorze pomarańczowym <klik>.
Dwie kolejne shellinki powstały na podstawie livu, który odbył się na grupie Świry Rękodzieła Inspirują.
Jeszcze przed livem przetestowałam dla Was cienki sznurek- on również nadaje się na muszelkę. Ścieg jest drobniejszy i należy wykonać większą ilość powtórzeń, ale z powodzeniem można z niego wydziergać sobie shell bag.
Nie ukrywam, że dziecięca wersja tak mi się spodobała, że z rozpędu wyszydełkowałam torebki w wersji "dorosłej", czyli z powodzeniem mieszczące portfel, telefon i inne drobiazgi.
To już wszystko na dziś. A odpowiadając na pytanie, które pewnie pojawi się w komentarzach- Nie, nie mam krasnoludków, które mi pomagają. Moja doba ma 24 godziny, a ja cierpię na zespół niespokojnych rąk ;)
PS. Przypominam o zapisach na "Kreatywną zabawę" tutaj ;)
Buziaki
Piękne te torebeczki i jaka różnorodność w kolorach.
OdpowiedzUsuńPiękne torebusie!
OdpowiedzUsuńFajnie Aga wyszły Ci te torebki. Zdecydowanie bardziej przemawia do mnie wersja dorosła.
OdpowiedzUsuńA sznurek ... no cóż ten 5 mmm to roboty przybywa w zastraszającym tempie.
Pozdrawiam
Fajne, oryginalne poduszki.
OdpowiedzUsuń.. miało być torebki... ;-)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne torebunie! Podobają mi się w obu wersjach :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)