poniedziałek, 1 lutego 2021

75. Styczniowe zmagania z UFOK-ami i zaległościami

Witam Was w ten pierwszy dzień lutego. Nie wiem, jak u Was, ale u mnie jest on wyjątkowo mroźny...

W ostatnim poście prezentowałam hafty, które rozpoczęłam w styczniu w ramach zabawy u Ani- Nowy haft na nowy rok. Dziś przyszła kolej na moje postępy w starociach ;) Czyli UFOKi i zaległości...

W pierwszej kolejności pokażę, ile udało mi się postawić krzyżyków w UFOKach, które postanowiłam nadrobić wraz z Katarzyną i uczestniczkami jej zabawy.

Moje stałe czytelniczki i czytelnicy wiedzą, że do zabawy zgłosiłam aż cztery hafty, nad którymi będę pracowała zamiennie. W styczniu pracowałam nad pamiątką komunijną i Chrystusem w koronie cierniowej.

Pamiątka wyglądała tak:


Obecnie prezentuje się następująco:

Pamiątki przybyło w sumie niewiele i powiem szczerze, że tracę do niej serce. Efekt mnie nie zadowala. Mimo kanwy ecru krzyż jest ledwie widoczny, ponadto średnio podobają mi się kolory... To pamiątka dla mojej córki, więc chciałabym czegoś wyjątkowego... Sama nie wiem, czy nie wybrać innego wzoru, albo nie dobrać kolorów samodzielnie. Macie doświadczenie z tym wzorem? Liczę na Wasze rady w tym zakresie ;)

Jak wcześniej wspomniałam, w styczniu pracowałam nad jeszcze jednym haftem- Chrystusem w koronie cierniowej.

Wcześniej prezentował się on następująco:

W styczniu przybyło ponad 1600 krzyżyków




Jeszcze wiele pracy przede mną, bo wzór jest niezwykle wymagający i jak mawiają złośliwcy "istna pikseloza", to efekty bardzo mi się podobają i zachęcają do działania. Szkoda, że ilość obowiązków nie pozwala mi na poświęcenie mu tyle czasu, ile bym chciała...

Rzutem na taśmę zapisałam się na zabawę u Teresy i postanowiłam zabrać się również za zaległe hafty koralikowe, które swego czasu obiecałam wykonać dla koleżanki. Hafty stanowią serię i w styczniu rozpoczęłam pracę nad jednym z nich...





Mam nadzieję, że prędzej czy później i one doczekają się finału...
Jak wspomniałam wyżej, Hafty koralikowe zgłaszam do zabawy u Teresy- Wyszywamy zaległości...


To już wszystko w temacie haftów na dziś. A Was zachęcam do śledzenia mojego bloga, bo już niebawem ukażą się wyniki urodzinowego Candy.

Ponadto zachęcam Was do udziału w Candy u Primitive Moon <klik>, niezwykle zdolnej rękodzielniczki, która przygotowała przepiękny i wyjątkowy przybornik. Zajrzyjcie koniecznie!


Buziaki <3


12 komentarzy:

  1. Zachwycające hafty pokazujesz, bardzo podoba mi się to co wyszywasz, jest takie inne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Nie ukrywam, że jestem dość wybredna w doborze haftów- nie starczy życia by wyhaftować wszystko to, co wpadnie w oko, więc staram się robić selekcję i sięgać po wzory w jakimś stopniu inne i wyjątkowe :) Pozdrawiam

      Usuń
  2. u Ciebie jak zawsze pracowicie :) A podobno to ja mam czas z gumy :D
    Co do pamiątki, mnie się podoba, ale to ma być Wasza pamiątka, więc jeśli nie jesteś zadowolona, to wybierz inny wzór. Szkoda Twojego czasu na coś z czego nie będziesz zadowolona, no a nie oszukujmy się - haft krzyżykowy to ogrom pracy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie mam mieszane uczucia co do tego wzoru... teraz już wiem, czemu został ufokiem😅

      Usuń
  3. Przepiękne hafty Aguś, a szczególnie chylę czoła przed Chrystusem - podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Chrystus rzeczywiście jest niezwykle wymagający, ale mam nadzieję, że podołam :)

      Usuń
  4. Agus czy u Ciebie doba ma więcej godzin niż u mnie, ten koralikowy mnie zachwycił, mam tez jeden w zapasie do zrobienia , muszę go wyjąć :)Pięknie ci te hafty przybywają :) Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Violu, doba z gumy by się przydała. Niestety wszystko wieczorami, gdy moje "perełki" w końcu padną- a mają akumulatorki nie do rozładowania ;) Buziaki

      Usuń
  5. Niesamowite hafty! Trzymam kciuki za realizację :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kasiu :) Doping i motywacja zawsze mile widziane. Pozdrawiam

      Usuń
  6. Trzymam kciuki! Co do pamiątki to jak nie jesteś zadowolona to zostaw to i poszukaj czegoś innego... wydaje mi się, że jakiś czas temu już gdzieś czytałam o podobnym problemie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to kwestia koloru kanwy, że te kolory wychodzą takie nijakie... Sama nie wiem. Ale jakoś tak nie po drodze mi z tą pamiątką...

      Usuń

213. Oreo w kolorze fuksji.

Witajcie Drodzy Czytelnicy i Czytelniczki,  torebka to najlepsza przyjaciółka każdej kobiety. Co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości. Eleg...