wtorek, 29 grudnia 2020

68. Podsumowanie czytelnicze 2020 roku

 Witajcie :)

Grudzień zmierza ku końcowi, więc pora na podsumowanie czytelniczego wyzwania w Kreatywnej Jacewiczówce. W grudniu i listopadzie udało mi się przeczytać dwie książki książkę.

28. Maciej Ruszel "Strażnik Tresaonu"

str. 514 (9913/3660)


Świat ludzi niespodziewanie atakują demony z innego wymiaru, od lat istniejące tylko w świecie legend. Szybko zdobywają Atro, przygraniczne miasto królestwa, i zamierzają ruszyć na Xer. Krótko przed całkowitą porażką miasta dowodzący jego obroną Leif wysyła swoją podopieczną Veanę, by wiadomość o tym, co się stało, zaniosła do Xer, a następnie dotarła do stolicy. Po długiej i wyczerpującej podróży dziewczyna w końcu przybywa do miasta, gdzie robi się coraz bardziej niebezpiecznie. Wkrótce okazuje się, że ludzi może uratować jedynie niegdysiejszy zdrajca, Zmora, który od kilkudziesięciu lat znajduje się w magicznym letargu.

Recenzja <klik>

29. Michelle Harrison "Odrobina czarów"
str. 416 (10329/3660)


Zaginiona siostra, stara legenda i ... odrobina czarów.
Autorka porywającej Szczypty magii zaprasza na kolejną zapierającą dech w piersiach przygodę sióstr Wspacznych, która sprawi, że nawet największy niedowiarek, uwierzy w czary.
Rodzinna klątwa została zdjęta. Charlie, Betty i Fliss nareszcie mogą swobodnie opuścić mroczny Wronoskał. Marzy im się wakacyjna wyprawa w nieznane, a czeka je szalona, magiczna przygoda, w wir której wciąga siostry Wspaczne tajemnicza uciekinierka z Udręki...
Błądka umie oswajać budzące grozę ogniki znad bagien, w potarganej, znoszonej sukience ukrywa starą mapę oraz wiedźmi kamień i ściąga na rodzinę Wspacznych nowe kłopoty.
Czy los przypadkowo przywiódł uciekinierkę tej wypełnionej melodią dzwonów nocy właśnie do Kieszeni Kłusownika? Kto stoi za zniknięciem małej Charlie i ukochanej Buni? Czy uzbrojone jedynie w odrobinę magii Betty i Fliss odnajdą siostrę i babcię? Czy dane im będzie odkryć tajemniczą wyspę, ukrytą przed laty przed wścibskimi oczami gapiów, przez starą wiedźmę?

Moją recenzję tej książki znajdziecie tutaj <klik>.

W sumie w ramach wyzwania w 2020 roku udało mi się przeczytać 29 pozycji książkowych. Ten rok kończę z wynikiem 10 329 stron. 
A Wam udało się sprostać wyzwaniu? Zaintrygowałam Was którymś tytułem tutaj publikowanym?

Buziaki dla Was i miłego, zaczytanego dnia!

2 komentarze:

  1. Ja przeczytałam 126 książek, a mam jeszcze wolne 3 dni do końca roku, więc na pewno coś jeszcze łyknę 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę! U mnie na tyle twórczo, plus lekcje zdalne pociech, że niestety nie mam tyle czasu na czytanie ile bym chciała

      Usuń

213. Oreo w kolorze fuksji.

Witajcie Drodzy Czytelnicy i Czytelniczki,  torebka to najlepsza przyjaciółka każdej kobiety. Co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości. Eleg...