Dzisiejszy wpis rozpocznę słowami Wilhelma Raabe:
"Abyście tylko potrafili położyć kwiaty
pomiędzy smutnymi liśćmi życia!"
Tak mi jakoś pasują te słowa do ostatnich wydarzeń...
Wszyscy mamy dość tej pandemicznej sytuacji, więc obiecałam sobie,
że nie będę o tym pisała. Jednak nie sposób przemilczeć kilku kwestii...
Jest źle- ograniczone są nasze swobody i prawa. Izolacja społeczna również nam nie sprzyja... Ale czy aby na pewno?
Pośród tych "smutnych liści życia" zaczynam dostrzegać owe kwiaty. Wyłaniają się te prawdziwe i szczere znajomości. Mamy okazję poznać, komu na nas naprawdę zależy... Proste pytania: Jak się masz? Dajesz sobie radę? czy Jak samopoczucie? przywracają wiarę w drugiego człowieka. Ostatnie tygodnie, to również czas, gdy mamy okazję poznać lepiej najbliższe nam osoby, dostrzec szczegóły, które umykają nam zazwyczaj w zwykłej pogoni za codziennością. To czas przemyśleń, refleksji i moment, by zastanowić się, co tak naprawdę się w życiu liczy.
Więc zamiast narzekać, wykorzystajmy tę sytuację najlepiej jak potrafimy.
Znajdźmy te przysłowiowe kwiaty w naszym życiu!
W końcu mamy wiosnę.
Pozwólmy jej zakwitnąć również w naszych sercach!
Przejdźmy jednak do sedna dzisiejszego wpisu. Liście to bowiem motyw przewodni, a zarazem hasło wylosowane w zabawie Ani z Kreatywnej Jacewiczówki- Kości zostały rzucone.
W kwietniu kostki do gry wyrzuciły cyfry 1 i 3, co wskazywało na grafikę bądź liść- w zależności, jak odczytamy powyższy wynik.
Jak już wspomniałam, zdecydowałam się na hasło "liść" i z entuzjazmem zabrałam się za wykonanie projektu. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym poszła na łatwiznę. Zdecydowałam się bowiem na wielokrotność słowa "liść" i projekt zajął mi zdecydowanie więcej czasu niż się spodziewałam, dlatego też post ukazuje się z lekkim opóźnieniem.
"Abyście tylko potrafili położyć kwiaty
pomiędzy smutnymi liśćmi życia!"
Tak mi jakoś pasują te słowa do ostatnich wydarzeń...
Wszyscy mamy dość tej pandemicznej sytuacji, więc obiecałam sobie,
że nie będę o tym pisała. Jednak nie sposób przemilczeć kilku kwestii...
Jest źle- ograniczone są nasze swobody i prawa. Izolacja społeczna również nam nie sprzyja... Ale czy aby na pewno?
Pośród tych "smutnych liści życia" zaczynam dostrzegać owe kwiaty. Wyłaniają się te prawdziwe i szczere znajomości. Mamy okazję poznać, komu na nas naprawdę zależy... Proste pytania: Jak się masz? Dajesz sobie radę? czy Jak samopoczucie? przywracają wiarę w drugiego człowieka. Ostatnie tygodnie, to również czas, gdy mamy okazję poznać lepiej najbliższe nam osoby, dostrzec szczegóły, które umykają nam zazwyczaj w zwykłej pogoni za codziennością. To czas przemyśleń, refleksji i moment, by zastanowić się, co tak naprawdę się w życiu liczy.
Więc zamiast narzekać, wykorzystajmy tę sytuację najlepiej jak potrafimy.
Znajdźmy te przysłowiowe kwiaty w naszym życiu!
W końcu mamy wiosnę.
Pozwólmy jej zakwitnąć również w naszych sercach!
Przejdźmy jednak do sedna dzisiejszego wpisu. Liście to bowiem motyw przewodni, a zarazem hasło wylosowane w zabawie Ani z Kreatywnej Jacewiczówki- Kości zostały rzucone.
W kwietniu kostki do gry wyrzuciły cyfry 1 i 3, co wskazywało na grafikę bądź liść- w zależności, jak odczytamy powyższy wynik.
Jesteście ciekawi co powstało?
Otóż postanowiłam wykonać chustę wzorem listkowym, a prezentuje się ona tak:
Mam nadzieję, że Wam się ona podoba :)
Dziękuję, że jesteście i tak życzliwie komentujecie moje poczynania. Dajecie mi siłę! Jesteście wspaniali :)
Życzę Wam dużo zdrówka i pogody ducha. Buziaki!
WOW! Jestem pod wrażeniem! Ile to pracy... i jaki piękny efekt!
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu :)
UsuńPrzepiękna, życia by mi brakło, żeby takie cudo zrobić :)
OdpowiedzUsuńOj nie przesadzaj! Trzy tygodnie wieczorami i chusta gotowa ;)
UsuńTeż robiła ta chustę i była dla mnie ta pierwszą więc mam do niej sentyment. Ba jest nawet w podobnych kolorach. Mnie się podoba!
OdpowiedzUsuńCo do Twojego dylematu to wybrałaś dobrze, zasada jest taka, że najpierw wybieramy pion a potem poziom ( pisze o tym w zasadach).
Brawo Ty !!
Pozdrawiam
Super :) fajny, wdzięczny wzór, więc wcale się nie dziwię, że go robiłaś. Jakoś ta kolorystyka mi pasuje do tych listków, choć nie ukrywam, że pierwotny zamysł wykorzystania tego kokonka był nieco inny ;)
UsuńAguś lekko nie jest to fakt, ja o tym nie piszę bo mam to w pracy na okrągło i chyba już się do tego przyzwyczaiłam ;)W ciężkich chwilach mam małe, ale szczere grono przyjaciół na których zawsze mogę liczyć <3
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w 100%, sytuacja z Covitem bardzo zweryfikowała znajomości...ale to dobrze.
Chustę wydziergałaś fantastyczną! Od 30 lat potrafię szydełko w dłoni trzymać, ale za takie cudo nigdy się nie zabrałam !
Pozdrawiam i uśmiech ślę, trzymaj się będzie lepiej;)))
Aniu, podziwiam tych z pierwszej linii frontu :) z jednej strony jesteśmy im wdzięczni, z drugiej myślę, że każdy z nas martwi się o swoich lekarzy, znajome pielęgniarki czy innych pracowników służby zdrowia, straży czy policji... <3
UsuńNie tracę nadziei, że będzie dobrze :-) i uśmiecham się, jak najczęściej- w tym każdemu jest do twarzy ;) uściski i moc serdeczności dla Ciebie<3
A czy Ty wiesz Aguś,że jestem taką właśnie pielęgniarką i pracuję na Ojomie..😉
UsuńWiem Aniu, choć nie zdawałam sobie sprawy, że OIOM :( wytrwałości i zdrowia życzę<3
UsuńPiękna chusta :)
OdpowiedzUsuńWzór bardzo ładny. Ale jej kolor przebija wszystko. Piękna jest.
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana <3
UsuńListków a listków :-) Fajne niebanalne podejście do zadania :-) Chusta przepiękna! Gratuluje zdolności :-)
OdpowiedzUsuńKto nie szaleje, szampana nie pije😂 czy jakoś tak :P
UsuńAleż piękna ta chusta, super!
OdpowiedzUsuńI jak pięknie napisałas na początku. Ja jako niepoprawna optymistka w każdej sytuacji, nawet tej najgorszej, staram się zawsze dostrzec jakies plusy. Więc teraz w tym czasie też je wyłapuję. Póki co jesteśmy wszyscy zdrowi a to jest najważniejsze, więc cieszę się tym zdrowiem i życiem :)
Zdrowie naszych najbliższych oraz znajomych to największy plus! Póki co znam tylko jedną osobę z zarażonych. I oby te statystyki nie uległy zmianie :) pozdrawiam serdecznie
UsuńNo tak, wbrew pozorom łatwo nie jest, ale masz rację - szukajmy pozytywów ;)Cudnie się zalistkowałaś, chociaż nietypowo, bo w niebieskościach!
OdpowiedzUsuńNiebieskości w zieleń przechodzą, więc tylko odrobinę odbiegam od normy ;)
UsuńPiękna. Właśnie podoba mi się to, że listkowy wzór nie jest w typowo liściastym kolorze. :)
OdpowiedzUsuńTo moje drugie podejście do niego- wcześniej zaczęłam w odcieniu musztardy, ale kompletnie mi nie pasowało... a te granaty i niebieskie odcienie lekko przełamane zielenią na brzegach wyszły super :)
UsuńAguś przepięknie rozpoczęłaś posta. Aż zapisałam ten cytat. I mądrze napisałaś, zgadzam się z Tobą. Ja kazdego dnia dostrzegam coraz więcej kwiatów i mam nadzieję, że niedługo zrobi się z nich ogród:). Nauczyłam się żyć w tym dziwnym świecie, znalazłam w nim swoje miejsce. Korona czas zweryfikował liczbę przyjaciół, znajomych, pokazał kto jaki jest. I bardzo dobrze, ponieważ dzięki temu są teraz tylko Ci najbliżsi sercu. Aguś chusta jest wspaniała! Pięknie ją wydziergałaś. Buziaki kochana i miłego dnia życzę!
OdpowiedzUsuńJustynko, pięknie ujęte. Taki czas był nam wszystkim zdecydowanie potrzebny. Chociażby po to, by przejrzeć na oczy i docenić to, co mamy. Pozdrawiam serdecznie i ślę moc uścisków💟
UsuńCudowna chusta w pięknym kolorze.
OdpowiedzUsuńSytuacja o której piszesz faktycznie pokazuje prawdę o nas i o innych. Trochę nas ten wirus obudził i pokazał co jest i kto najważniejsze.
Życzę Ci byś otaczala sie osobami które Cie kochają i którym na Tobie zależy.
Dziękuję i wzajemnie :-) samych życzliwych ludzi wokół ;)
UsuńDziwne czasy. Wydobyły z niektórych ludzi nieciekawe cechy, ale na szczęście ja w większości doświadczam przejawów pozytywnych zmian w ludziach. Piękna chusta powstała. Nie miałam pojęcia, że taki ścieg nazywa się liściasty :)
OdpowiedzUsuńŚciskam!
Szczerze mówiąc to nie mam pojęcia, jaka jest prawidłowa nazwa wzoru😉 aczkolwiek układa się on w listeczki i na wielu grupach szydełkujace panie zwą go wzorem w listki. Więc podpisuję się pod tą nazwą :) Aga masz rację, w wielu ludziach ujawniły się brzydkie cechy... na szczęście mnie również w zdecydowanej większości otaczają osoby pozytywne. Pozdrawiam serdecznie
Usuń