Cześć!
Dziś opowiem Wam historię pewnego wisiora...
Zaczynając przygodę z daną techniką rękodzielniczą, z pewnością każda z nas dokonała nie jednego mniej lub bardziej trafionego zakupu materiałów. Nie inaczej było i w moim przypadku. Zauroczona cudownymi kabaszonami z mandalą zakupiłam dwie sztuki z myślą o kolczykach. Ileż to miałam wizji na ich kształt, fason, kolory. I klops... Nie doczytałam najważniejszego, czyli informacji o rozmiarze. Kiedy zamówienie dotarło, okazało się, że nie nadają się one absolutnie na kolczyki, bo niechybnie odpadło by ucho z powodu ich ciężaru...
Postanowiłam uszyć wisior. Ale nie taki byle jaki- ale piękny, duży i skomplikowany.
Nie mając jeszcze dostatecznego doświadczenia w tej materii, posiłkowałam się tutorialem zamieszczonym na blogu sklepu Royal Stone - Pendulum <klik>.
Nie mając jeszcze dostatecznego doświadczenia w tej materii, posiłkowałam się tutorialem zamieszczonym na blogu sklepu Royal Stone - Pendulum <klik>.
Jedynym odstępstwem od oryginału jest obszycie kabaszona ściegiem pejot- z uwagi na jego ciężar chciałam go dodatkowo zabezpieczyć, by z czasem nie wypadł.
Poniżej możecie podziwiać efekty mojej pracy.
Nie ukrywam, że było to dla mnie nie lada wyzwanie- pierwszy raz obszywałam metalową bazę i szyłam krawatkę płaskim pejotem. Ale jak to mówią- pierwsze koty za płoty. Wspaniała lekcja i nowe doświadczenia za mną :)
To wszystko na dziś. Trzymajcie się cieplutko!
Wow! Przepiękny wisior! Też tak czasem mam, że czegoś nie doczytam a potem zgrzytam zębami ;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)
Kamień z serca ;) Myślałam, że tylko ja kupuję "oczami". Ale nawet takie zakupowe wpadki można przekuć na coś fajnego :)
UsuńAle pomysłowy i precyzyjnie wykonany, piękne!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jak pisałam w poście- pomysł zaczerpnięty z bloga sklepu Royal Stone. Kiedyś pokuszę się i stworzę coś takiego od siebie ;)
UsuńNiesamowity efekt, Aguś.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Dziękuję Gosiu :) Przesyłam serdeczności
UsuńWiele mi się zdarza takich nietrafionych zakupów, ale Tobie się udało spożytkować ta zakupione mandale. Świetny wisior uszyłaś i będzie pięknie wyglądał .
OdpowiedzUsuńAga podziwiam Cię że ciągle próbujesz czegoś nowego.
Pozdrawiam
Dziękuję Aniu. Fakt- drzemie we mnie niespokojna dusza, która wciąż popycha do odkrywania nieznanych lądów ;) I dobrze mi z tym
Usuń