piątek, 11 września 2020

54. Koralik jeden, potem dwa. Już praca wre, zabawa trwa...

Witajcie kochani...
Niedawno publikowałam post z Janem Pawłem II wykonanym w technice haftu koralikowego. 
Już wówczas zapowiadałam, że haft ten zostanie ze mną na dłużej. 
Jak obiecałam, tak zrobiłam i dziś mam przyjemność zaprezentować Wam kolejną pracę...




Pierwszy obraz powstał jeszcze w ubiegłym roku, gdy nie prowadziłam bloga. 
Wykonałam go w ramach wyzwania w Kreatywnej Jacewiczówce- "Świat mnie inspiruje", gdzie hasłem przewodnim było: uczucie. A prezentuje się on tak:


Niestety nie posiadam większej ilości zdjęć tej pracy,
 gdyż już od dawna ma nowego właściciela ;)
Ja polubiłam koraliki, a Wy? Co myślicie o tej technice?
Miłego weekendu. Odpocznijcie, bo zapowiada się bajeczna pogoda. 
Taka typowa złota polska jesień...
Trzymajcie się. Buziaki

15 komentarzy:

  1. Ale świetna praca. Koraliki lubię, ale oglądać. Sama osobiście nie wiem jeszcze jak się je robi. Twoje piękne. A te tło rewelacja. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To naprawdę nic trudnego! Zachęcam do zapoznania się z tą techniką i jestem przekonana, że Ci się spodoba :-) Buziaki ślę

      Usuń
  2. Oba obrazki prezentują się wyśmienicie!!! Nigdy nie haftowałam koralikami, ale wyobrażam sobie tę mozolną robotę. Jednak czego się nie robi dla takich efektów. Podziwiam i pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, dla efektu końcowego warto się pomęczyć ;) Aczkolwiek z koralikami wcale nie pracuje się źle :) pozdrawiam

      Usuń
  3. Koraliki sa cudne, dają niesamowity efekt. Niestety jeszcze nie miałam okazji z nimi pracować. Twoje obrazki z podmalowanym tłem w nutki są urocze.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu :) Musisz koniecznie spróbować! Fajny efekt i bardzo przyjemnie się z nimi pracuje :)

      Usuń
  4. Ależ to jest piękne Aguś! Podziwiam Twój zapał do koralikowych haftów:)
    Ja jeszcze nie próbowałam, ale boję się że jak spróbuję to przepadnę na Amen! Wtedy już nie będę wiedziała w co ręce włożyć.
    Pozdrawiam serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu :) Twoje obawy są słuszne... każda dziedzina rękodzieła wciąga ;)

      Usuń
  5. Piękne hafty! Dawniej dużo haftowałam krzyżykami, ale tylko raz zdarzyło mi się użyć trochę koralików, mam więc pojęcie, że to sporo dodatkowej pracy. Tym bardziej podziwiam Twój wysiłek i cierpliwość, które włożyłaś w te cudowne hafty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :-) miło czyta się komentarze, w których ktoś docenia wysiłek i trud❤ pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  6. Bardzo ładne hafty :) Trochę haftuję krzyżykami,ale niedużo. Wolę szydełkowe prace.Jednak dwa lata temu(jak ten czas szybko leci) wyszywałam zajączka, który miał kokardę z koralików. Fajnie się haftowało, choć koraliki wymagają dużej uwagi i skupienia, więc tym bardziej podziwiam takie prace jak twoje, gdzie tych koralików jest całkiem sporo:) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo za te miłe słowa. Ja głównie haftuję, choć od roku zdradziłam krzyżyki na rzecz szydełka ;) Koraliki pojawiły się u mnie dość niespodziewanie i za sprawą "osób trzecich :P"... Sama nie wiem, kiedy bym się zdecydowała by spróbować tej techniki... Moim marzeniem jest opanowanie jeszcze podstaw haftu płaskiego, niestety póki co czas na to nie pozwala... Ale kto wie, co wydarzy się w przyszłości :D Pozdrawiam

      Usuń
  7. Ja jestem urzeczona, bardzo piękny obrazek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby niewielki, ale efekt faktycznie przerósł me oczekiwania ;) Dziękuję i pozdrawiam

      Usuń

213. Oreo w kolorze fuksji.

Witajcie Drodzy Czytelnicy i Czytelniczki,  torebka to najlepsza przyjaciółka każdej kobiety. Co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości. Eleg...