Witajcie kochani :)
Dzisiaj zaprezentuję Wam moje szydełkowe poczynania ostatnich tygodni. Mogłabym wiele napisać, ale chyba każdego z nas w jakimś stopniu obecna sytuacja przytłacza. Dlatego każda chwila wykradziona dla siebie i swoich pasji jest na wagę złota. Pozwala się zrelaksować i oczyścić umysł z negatywnych emocji i myśli.
A zatem przedstawiam Wam mojego virusa ;)
Kokonek soft nr 135, 3-nitkowy,
bordo/ czerwień/ musztarda.
Podnoszę sobie poprzeczkę, ciekawe jaki wzór wskoczy na moje szydełko jako następny...
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Dajecie mi mnóstwo energii i siły do kolejnych projektów. <3
Ale super! Szkoda, że takie wirusy nie rozmnażają się tak jak coronavirus:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności posyłam.
Dzięki! Pozdrawiam serdecznie
UsuńTakiego wirusa to ja rozumiem, pięknie Ci wyszła ta chusta :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu :)
UsuńAguś piękna jest! Kolorki boskie, takie energetyczne:)). Ja teraz na szydełku mam chustę Secret Path, ale jakoś wolno mi idzie. Może do lata skończę:)). Buziaki!
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się do tego wzoru😉 czemu idzie opornie? Dasz radę, ja tam w Ciebie wierzę. Zresztą, nikt Cię nie goni. To nie wyścigi, szydełko ma sprawiać przyjemność😘
UsuńPiękne efekty Twojego wirusa!!! Bardzo lubię taka kolorystykę.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na nadchodzące dni:))
Dziękuję i wzajemnie :-) Alinko, a był moment zwątpienia, gdy chusta wcale mi się nie podobała😉
UsuńŚwietne ogniste kolorki :) zdrowia życzę :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam czerwienie w każdej postaci :) Dziękuję Aga, dla Was również dużo zdrowia <3
UsuńCudne, gorące kolory :-) Takiego virusa mogę złapać ;-)
OdpowiedzUsuńserdeczności posyłam :-)
Taki wirus to przyjemność ;) Pozdrawiam serdecznie
UsuńAle świetny kolor. Chusta piękna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie <3
UsuńPiękna, lubię bardzo takie chusty z przechodzącymi kolorami ;)
OdpowiedzUsuńTakiego wirusa to każdy chciałby mieć :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100 %. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńAga podziwiam , ten zestaw kolorystyczny jest genialny a wirusik wyszedł extra, Mam dwa na swoim koncie i bardzo miło wspominam prace na nim. Obecnie na szydełku Nina , już za połowa ale teraz wolno przybywa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny u mnie .
Mnie wirus też powoli szedł😉 strasznie monotonny mi się wydawał... ale zawsze liczy się efekt końcowy, to dodaje sił i motywacji :) pozdrawiam serdecznie
UsuńCudowne kolory! A ostatnio mówiłaś że czerwonej nie masz😀
OdpowiedzUsuńA faktycznie, zapomniałam o niej :) tylko tu ciemne kolorki, a ja krwistej czerwieni chcę ;)
Usuń